Podczas pisania bloga należy się zrelaksować

Podczas pisania bloga należy się zrelaksować

Często gdy zaczynamy to się spinamy. Chcemy by wszystko wyszło dobrze. Nie! Nie dobrze, chcemy by wyszło idealnie, zajebiście, cudownie.

Jednak gdy czujemy dużą presję, to najczęściej wychodzi źle. Ta zasada sprawdza się w nauce, w pracy, w relacjach i również w blogowaniu. Gdy się spinasz, bo chcesz wypaść dobrze przed innymi to najczęściej wychodzi komicznie i źle – czasem świetnie to pokazują filmy. Natomiast gdy porzucisz tą presję, wrzucisz na luz i będziesz sobą – idzie o wiele łatwiej.

W blogowaniu jak w życiu

W blogowaniu panują te same zasady. Gdy się spinasz, to wychodzi sztucznie. Tekst staje się sztywny. Może być wtedy napisany wedle najwspanialszych reguł pisania, perswazji jednak czuć w nim nienaturalność.

To tak jakbyś miał ubrać się w zupełnie nowy strój, w którym nigdy nie chodziłeś. Twoje ruchy nie są swobodne i to widać. Ktoś w nim prezentuje się świetnie, jednak Ty źle, bo dla Ciebie jest to nowe.

Wejdź w swoje ulubione ciuchy

Pamiętaj, że blogując to ludzie przychodzą do Ciebie. To obcy wchodzą na twoje podwórko – twojego bloga. Jeżeli im się nie podoba, to niech sobie idą gdzie indziej. Ty czuj się swobodnie. Tak jakbyś się zachowywał u siebie w domu.

Dlatego pisz swobodnym stylem. Jeżeli chcesz przeklinać, to klnij. Ludzie w internecie czasem robią wielkie oczy, bo ktoś przeklął. Tak jakby sami nigdy nie przeklęli. Swoją drogą ciekawi mnie jak obgadują oni taką osobę, nie zdziwiłbym się gdyby mówili coś takiego „Ten pierdolony chuj, nie umie zachować kultury. Przeklina, jakby nie było innych słów! Nieuk jebany!”.

Nie przejmuj się nimi. Jak ktoś obcy wejdzie do twojego domu i powie „zły kolor ścian. Do dupy meble. Obrzydliwy dywan”, to zrobisz? Wywalisz kolesia, niech nie zatruwa Ci życia. Masz lepsze rzeczy do robienia. Natomiast w internecie najczęściej tłumaczymy „ale ten kolor bardzo lubię”. Nie trać czasu na hejterów, przeznacz ich na swoich fanów!

A prawdziwych fanów zyskasz gdy pokażesz siebie. Gdy udajesz to mogą oni co najwyżej polubić jakąś twoją maskę, którą założysz na siebie. Jednak dopiero gdy pokażesz prawdziwego Ciebie, to zyskają oni możliwość stania się twoimi fanami. I jeżeli wtedy ktoś podąży za Tobą to zrobi to, bo pokocha to jaki jesteś naprawdę.

To trzeba ćwiczyć

Wbrew pozorom pisanie w swoim naturalnym stylu nie przychodzi automatycznie. Według mnie wina leży po stornie szkoły. Tam uczy się dzieci pisania wedle zasad, liczy się styl. A jedną skalę oceniania wykorzystują do wszystkich osób.

Natomiast każdy może wyrobić swój indywidualny styl. Swoje unikalne słownictwo, najczęściej spotykane słowa, tworzyć własne neologizmy. W szkole za użycie stwierdzenia „doskonałe zabójstwo” zostaniesz zganiony. Podobnie za inne słowa, które „używamy w mowie potocznej, jednak to jest błędem i w tekstach ich używać nie możemy”.

Problem w tym, że twoi czytelnicy to nie językoznawcy. Ich nie pochodzi etymologia słowa „sekta”, czy też pochodzenie słowa „poprawny”. Oni słowa rozumieją i istnieje duża szansa, ze w podobny sposób do Ciebie. Zły? Może, ale nadajecie na tych samych falach

Dodatkowo w szkole staramy się pisać w sposób poprawny. Jak najbardziej poprawny, bo każdy błąd nauczyciele nam wytykają. Tutaj ortograficzny, tam językowy a jeszcze gdzie indziej składniowy. W jednym miejscu za słaba teza, w innym argumenty marne. I w ten sposób wiesz, że zrobiłeś 13 błędów. I zamiast cieszyć się z dobrej oceny zastanawiasz się czemu nie dostałeś jedynki.

Dlatego ćwicz pisanie swobodne, od siebie. W tym celu:
Przypomnij sobie kilka sytuacji, w których zrobiłeś coś głupiego. Ludzie śmiali się z Ciebie. Jednak co było następnego dnia? Co po tygodniu? Co po miesiącu? Co dzisiaj? Rzadko kiedy takie śmianie się trwa następnego dnia, a sytuacja musi być naprawdę wyjątkowa by mówili o niej do dnia dzisiejszego.
Wyobrażaj sobie, że piszesz do konkretnej osoby (takiej przy której czujesz się swobodnie i możesz powiedzieć największą głupotę w najbardziej niepoprawny gramatycznie sposób)
Nagrywaj to co chcesz zawrzeć we wpisie – mowa mówiona jest bardziej swobodna niż tekst pisany, dlatego nagrywaj swoje wpisy. Potem po prostu je przepisz i wprowadź drobne poprawki stylistyczne.

Dodaj komentarz