Kiedy Większość naszych interesów załatwimy w Internecie, w tym również zakupy, wystawiamy się na oszustwo. Fałszywe sklepy internetowe to dziś nie tylko dziwnie wyglądające strony, które od razu da się przejrzeć. Dziś to wyjątkowo zorganizowane i dobrze przeprowadzone oszustwo, nastawiony na wyciągnięcie jak największych pieniędzy od pojedynczego kupującego i zmycia się, gdy tylko zrobi się gorąco.
Dziwny regulamin albo jego brak
Podstawą fałszywych sklepów jest ich regulamin. Ich właściciele doskonale zdają sobie sprawę, że musi on być na stronie i że może on pomóc im uniknąć ewentualnej kary. Za każdym razem, gdy korzystamy z nowego sklepu, warto spojrzeć to jego regulaminu. Jeśli go nie ma, to od razu będzie dla nas znak, że jest to fałszywy sklep i nie powinniśmy z niego korzystać. Natomiast naszą czujność powinny też wzbudzić dziwne zapisem, na przykład takie, że produkty nie podlegają zwrotowi albo że sklep nie zobowiązuje się do dostarczenia produktu zgodnego ze zdjęciem czy opisem. Takie kruczki mogą okazać się kluczowe i w ostatecznej chwili wykorzystane przeciwko nam.
Mała różnorodność form płatności
Zastanów się, jakie znasz metody płatności i z których korzystasz najczęściej. Przeważnie, kiedy kupujemy w normalnym sklepie, mamy ich do wyboru mnóstwo, od Blika, przez zwykły przelew, po szybki przelew. W przypadku fałszywych sklepów bardzo często mamy dwie możliwości do wyboru, z czego jednym jest tradycyjny przelew, a drugim jakaś losowa inna forma płatności. I o dziwo, tylko przelew możemy wybrać, bo druga z jakiegoś powodu nie działa albo nie jest obsługiwana w naszym kraju. A przelewy nie podlegają zwrotowi i do niczego nie zobowiązują sprzedającego. To najwygodniejszy sposób na wyłudzenie od kogoś pieniędzy i szybkie ulotnienie się z rynku.
Wyraźnie nieudolnie tłumaczona strona
Bardzo często fałszywe sklepy są stawiane na tłumaczonych za pomocą jakiegoś losowego translatora szablonach. Można to łatwo wyłapać, chociażby czytając opisy aukcji albo sam regulamin. Przeważnie oszuści zakładający fałszywe sklepy w Polsce, nie znajdują się w naszym kraju i nie mówią dobrze w tym języku. Dlatego sami nie są w stanie sprawdzić poprawności przetłumaczonych przez siebie tekstów i na tym można ich wyłapać. Jeśli zwroty nie są gramatycznie poprawne albo zupełnie nie pasują do kontekstu, to powinieneś odpuścić sobie zakup w takim miejscu. Często są to strony działające na zasadzie dropshippingu, czyli wykorzystywaniu twojej niewiedzy do zarobienia.
Brak możliwości kontaktu z żywą osobą
Kolejnym bardzo ważnym elementem jest możliwość kontaktu z właścicielem danego sklepu. Często kupujący tego nie sprawdzają, ale warto zagłębić się w zakładkę kontakt. Jeśli widnieje tam tylko mail i to wyraźnie dziwnie skonstruowany, to powinniśmy się poważnie zastanowić nad sensem kupowania w nim. Jeśli nie możemy do kogoś zadzwonić i nie ma nawet adresu sklepu, to szansa na to, że zostaniemy oszukani, wzrasta. Nie mamy do kogo zwrócić się, w przypadku jeśli zostaniemy oszukani albo nasze zamówienie nigdy nie dojdzie. Sam mail nie gwarantuje nam przecież tego, że ktoś nam odpowie, a wręcz przeciwnie, jeśli jest tam tylko on, to nikt nie jest zainteresowany rozmawianiem z nami.