Etatowiec czy przedsiębiorca – kto będzie miał lepszą zdolność kredytową?

Zakup mieszkania bez względu na to czy na własne potrzeby czy w celach inwestycyjnych w większości przypadków wiąże się z koniecznością zaciągnięcia kredytu hipotecznego. Istnieje oczywiście grupa osób, które kupują nieruchomości za gotówkę, ale to zupełnie inny temat.

Jeśli decydujemy się na zakup mieszkania na kredyt najważniejsze dla nas jest to jak duży kredyt możemy otrzymać. To czy bank pożyczy nam pieniądze niezbędne na zakup wymarzonego mieszkania zależy od kilku czynników, które razem tworzą naszą zdolność kredytową. Sposób obliczania zdolności kredytowej zależy od banku, ale również od tego w jaki sposób kredytobiorca zarabia.

Najpowszechniejszą formą zarobkowania w Polsce jest praca w oparciu o umowę o pracę, ale nie brakuje również kredytobiorców prowadzących działalność gospodarczą lub świadczących pracę na podstawię umowy zlecenia lub o dzieło. Z punktu widzenia banku najbezpieczniejszym rodzajem klienta jest osoba zatrudniona na etacie. Dlaczego? Logicznych argumentów raczej brakuje, ponieważ każda umowa o pracę może być szybko rozwiązana przez pracodawcę, a osoby pracujące na etacie zazwyczaj są uzależnione od jednego źródła dochodu po utracie, którego zarabiają równe zero, co trwa do momentu znalezienia nowego zajęcia.

Osoby prowadzące działalność gospodarczą nie są tak uzależnione od jednego kontrahenta jak ma to miejsce w przypadku etatowców, ale w jakiś sposób ich zdolność kredytowa jest bardziej restrykcyjnie obliczana niż ma to miejsce w przypadku osób na etacie. Wydaje mi się, że wszystko rozbija się to, że finanse przedsiębiorcy są o wiele bardziej złożone i papier nie zawsze odzwierciedla stan faktyczny. Może się okazać, że wykazuje znaczne zyski, które są wynikiem zaniżania kosztów, dzięki czemu chce uzyskać wyższą zdolnośc kredytową. Możliwa jest również sytuacja odwrotna kiedy mamy do czynienia z zawyżonymi kosztami w celu obniżenia podatków. W przypadku osób na etatach nie ma takich problemów i raczej łatwo obliczyć ile ta osoba faktycznie zarabia.

Ale przejdźmy do konrkretów czyli do tego co wpływa na naszą zdolność kredytową. 

Dochody, oraz forma ich uzyskiwania.
Ciągłość dochodów, czyli czas od jakiego te dochody otrzymujemy, im dłużej tym lepiej bo stabilniej.
Ilość osób na utrzymanie. Jeśli nasza rodzina jest spora to po podzieleniu naszego dochodu na każdą z osób, zdolność kredytowa może znacząco zmaleć.
Zobowiązania finansowe. Przed zaciągnięciem kredytu warto pozamykać przynajmniej część kredytów jeśli takowe posiadamy, ponieważ zmniejszają one naszą zdolność kredytową.
Okres kredytowania. Im dłuższy tym większa jest nasza zdolność kredytowa, ponieważ wraz z wydłużeniem okresu kredytowania zmniejszamy naszą ratę.
Koszty utrzymania. Każdy bank ma swój sposób obliczania kosztów. Jedne przyjmują stałą stawkę na jedną osobę bez względu na nasze faktyczne wydatki, inne zaś dokładnie analizują nasze wyciągi bankowe z ostatniego roku, analizując nasze zwyczaje finansowe.

Ocena zdolności kredytowej to nie jedyny czynnik wpływający na możliwosć uzyskania kredytu na mieszkanie. Istotny wpływ ma również historia kredytowa w Biurze Informacji Kredytowej oraz wycena nieruchomości będącej zabezpieczeniem kredytu, ale te aspekty omówię w kolejnych wpisach.

Dodaj komentarz